Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Zastępstwo

Obraz
Jako iż Ashley skończyła gimnazjum z paskiem (nie na tyłku : 'D) rodzice zabrali ją na tydzień do Grecji. Niestety bilet nie obejmował przelotu konia, więc  Havana  została pod najlepszą opieką pod słońcem, czyli u kochanej  Olivii .  Klaczka przez ostatnie parę tygodni bardzo ciężko pracowała, wiec laski postanowiły spędzić tydzień razem na luzi e, długie tereny i wypady nad wodę to była u nich tygodniowa rutyna.

Plasterek na serducho

Obraz
Czas na zalepienie ran na serduszku, tak więc mój ukochany niby bez okazji zabrał mnie na  " niespodziankową   wycieczkę "  do Niemiec. Tak więc wyjechaliśmy we dwoje,  a wróciliśmy zadowoloną trójką, mąż  skarb😂  tak oto  " bałwanek "  poskładał moje serducho do kupy i przyczynił się do jeszcze większego szczęścia w moim życiu.  Snowman, czyli  siwa w hreczce końska przytulanka urodziła się właśnie w Niemczech. Co ciekawe jego matka pochodzi z Polski tak jak babcia i dziadek, więc można powiedzieć, że wraca w rodzinne strony. W mojej  bielusiej  żyrafie jestem zakochana po uszy tak jak wszyscy z  Delewaru . Jak na swój wiek zachowuje się nadwyraz dojrzale, pod siodłem skupia się wyłącznie na jeździe i jest posłuszny jeźdźcy. Za to na padoku wstępuje w niego duch zabawy zupełnie jak mały żywiołowy źrebak. Niestety w życiu  Snowmana  był okres, kiedy przez długi czas stal w stajni i wynikiem tego jest tkanie konia. Będziemy z tym oczywiście walczyć, także trzymajcie

Okej wracam do...:D

Obraz
Więc tak, po tym jak sprzedałam swoją klacz, co było błędem niestety przestałam jeździć. A radziłam sobie naprawdę dobrze, Przygotowywałam się na niej do ZOJ. I nasze plany legły w gruzach.  Moja pustka po klaczce trwała długi czas, ale w końcu się zebrałam. A więc wracam do jazdy konnej 😀. I mam w miarę ambitne plany co do tego.  Tyle pracy nie może pójść w końcu na marne :'D prawda?  I właśnie tak skończyłam na jazdach na Bby oraz Orlando😁 

Miły telefon i oprowadzka

Obraz
Gdy Ashley przygotowywała  Bby  do jazdy rozmowę, przerwał nam mój telefon. Przeprosiłam dziewczynę i odeszłam kawałek, żeby odebrać. Po drugiej stronie odezwał się przemiły dziewczęcy głosik. Przedstawiła się i opowiedziała, w jakiej sprawie zadzwoniła, mianowicie szukała boksu dla jej klaczy ze źrebakiem, przez znajomych doszła do niej informacja o naszej stajni. Zaprosiłam ją na rozmowę na żywo i obejrzenie stajni. Nie minęło 20 minut jak, dziewczyna pojawiła się na stajennym podwórku. Jej uśmiech było widać z daleka. Przywitała się ze mną, podając ręce i zaczęłyśmy oglądanie. Na pierwszy rzut padła nasza hala. Akurat załapałyśmy się na moment, kiedy Ashley pierwszy raz skakała na  Bby , tak żałuje, że nie miałam przy sobie aparatu i nie mogłam uwiecznić tej chwili, ale następnym razem na pewno go nie zapomnę. Potem była stajnia, siodlarnia, padok i inne zakątki naszej stajni. Dziewczyna zapytała o cenę pensjonatu, po mojej odpowiedzi bez wahania powiedziała  " tak". Obie